*** Kamila ***
Dziś mamy wieczór panieński. Postanowiłyśmy zorganizować go dwa dni przed ślubem, żeby na uroczystości być ogarniętym. Chłopacy wieczór kawalerski mają jutro. Aż boję się pomyśleć co tam się będzie działo. Wracając do tematu. Kończymy właśnie przygotowania. Zaraz zacznie się pożądna zabawa.
*** Kendall ***
Dziewczyny mają dzisiaj wieczór panieński. Znając je jutro wstaną po 15. My swój wieczór mamy jutro. Będzie się działo. Justin i Harry dzisiaj u mnie nocują. Robimy sobie maraton filmowy. Ciekawe jak się bawią dziewczyny?
***Kamila***
Jest grubo po drugiej. Dziewczyny już są pijane. Ja trochę mniej niż one. Właśnie tańczą na stole. Pstryknełam im piękną fotkę. Zaczeła mnie boleć głowa. Pewnie przez alkohol. Zignorowałam to i wróciłam do zabawy.
***
Obudziłam się. Spojrzałam na zegarek. Jest 13:30. Spojrzałam na dziewczyny. Selena leżała pod stołem i jedną nogę miała położoną na taborecie. Miley leżała na kanapie głową w dół i nogi miała dziwnie zgięte. Zaczełam się śmiać i pstryknełam im fotki. Zaczeła mnie boleć. Poszłam do kuchni i wyciągnełam z szafki jakieś leki na ból głowy. Kiedy je łyknełam zaczełam pomału ogarniać. Zdążyłam sprzątnąć kuchnie i wstały dziewczyny.
- Hej. - przywitały się
- Hej. Jak się spało? - spytałam i się uśmiechnełam
- Dobrze, a co? - spytała Sel
Pokazałam im zdjęcia z imprezy i z poranka. Zaczeły się śmiać. Potem ogarnełyśmy resztę domu, żeby zostawić chłopakom porządek. Poszłam na górę. Ubrałam się i spakowałam rzeczy do Miley, u której dziś z Seleną nocujemy. Zniosłam torbę na dół. Zadzwonił dzwonek. Selena otworzyła i w drzwiach stali chłopacy.
- Cześć. - przywitali się
- Hej. - odpowiedziałyśmy im
- Jak impreza? - spytał Harry, zaczełyśmy się śmiać - Co?
- Pokaż im? - powiedziała przez śmiech Miley
Wyjełam telefon z kieszeni. Pokazałam im zdjęcia. Najbardziej śmiali się z pozycji, w których spały dziewczyny.
- Nieźle byłyście pijane. - powiedział Kendall
- Tylko odrobinę. - powiedziała Selena
- Chciałyście wyjść na dwór i śpiewać kolendy, bo myślałyście, że jest gwiazdka. - zaśmiałam się
- Dobra. Idziemy. - powiedziała Miley
- Nie rozwalcie domu. - pouczyła ich Sel
- I pamiętajcie ślub na piętnastą.
Wyszłyśmy z domu i pojechałyśmy do Miley.
- Cześć tato! - krzykneła Miley, kiedy weszłyśmy do jej domu
- Dzień dobry. - przywitałyśmy się równo z Sel
- Cześć dziewczyny. - przywitał się z nami
- My idziemy do góry. - powiedziała Miley i poszłyśy do jej pokoju
Usiadłyśmy na jej łóżku. Dużo rozmawiałyśmy i się śmiałyśmy. Nagle moją uwagę przykuło zdjęcie Seleny, Miley i jakieś dziewczyny w blond włosach z niebieskimi końcówkami.
- Kto to jest? - spytałam wskazując na nią
- Demi. - Miley zdjeła zdjęcie
- Coś mi to mówi... czekaj. To ta była Kendalla, która zdradziła go w klubie z jakimś kelnerem.
- Tak. Myślałyśmy, że to przyjaciółka a po pamiętnej imprezie się nie odzywa. - powiedziała Miley i podarła zdjęcie
- Dobrze wiedzieć. - powiedziałam
Rozmawiałyśmy do północy i położyłyśmy się spać.
Hej. Sorry, że taki krótki ale nie mam weny.
Spoko. Niech ci szybko wróci, bo jam jest ciekawa co bedzie dalej. :) ♥
OdpowiedzUsuń