sobota, 18 stycznia 2014

Chapter 12

Wstałam o siódmej. Ubrałam się.
Zeszłam na dół. Nikogo nie było w salonie. Postanowiłam zrobić naleśniki dla wszystkich. Wyjełam potrzebne rzeczy z lodówki i szafek. Smażyłam je już jakieś 20 minut i poczułam jak ktoś mnie przytula.
- Hmmm? - spytałam
- Nic. - odpowiedział Kendall
- Jak się spało?
- Dobrze.
- Częstuj się, a nie tak patrzysz. - wskazałam naleśniki
Wziął dwa naleśniki i usiadł do stołu. Usmarzyłam jeszcze jednego i poszłam w jego ślady. Kiedy tak jedliśmy wszyscy zaczęli się schodzić. Ostatnia przyszła Selena.
- Cześć. - przywitałam się z nią
- Hej. Nasza wycieczka dzisiaj aktualna? - spytała
- Jasne. - odpowiedziałam
- Jaka wycieczka? - spytała Miley
- Też możesz jechać. - odpowiedziała jej Selena, a ja wysłałam jej sms-a
  "Jedziemy do szpitala na badanie."
Usłyszałam sygnał jej komórki. Odczytała.
- Tak. Pojadę z wami. -  powiedziała
- A ja mogę z wami jechać? - spytał Justin
- Nie. - powiedziałyśmy wszystkie trzy
- Dobra. - powiedział Jus i podniósł ręce w geście poddania
Dziewczyny wstały od stołu i poszły na górę. Chłopacy próbowali wyciągnąć ze mnie gdzie jedziemy. Trochę mnie już wkurzała ich ciekawość, więc postanowiłam, że im powiem ale dopiero po tym wszystkim. Dziewczyny zeszły i pojechałyśmy do szpitala. Tam lekarz najpierw skierował mnie na badania. Potem wróciłam do gabinetu lekarza.
- Wyniki nie są aż takie złe. - kończyliśmy naszą rozmowę - Sądzę, że może pani zgłosić się do nas za 3 tygodnie.
- Dziękuję. - powiedziałam i wstałam
- Dowidzenia. - powiedziałam
- Dowidzenia. - odpowiedział i wyszłam
- I co? - spytały dziewczyny
- Mam się zgłosić za 3 tygodnie. - odpowiedziałam
- To dobrze, bo będziesz na naszym ślubie. - powiedziała Selena
- No tak za dwa tygodnie wasz ślub.
- Jak ten czas leci. - odezwała się Miley
- Najgorsze jest to, że będę musiała się ubrać w sukienkę. - powiedziałam nieśmiałym głosem
- Nie lubisz chodzić w sukienkach? - spytała Miley
- Nie lubię to mało powiedziane ja ich nie znoszę. - powiedziałam
- Jaka dziewczyna nie znosi sukienek? - spytała Miley
- Ja. - odpowiedziałam - Możemy zmienić temat?
- Na jaki? - spytała Selena
- Obojętne.
Rozmawiałyśmy na różne tematy. Głównie o modzie i gwiazdach. Kiedy weszłyśmy do domu chłopacy siedzieli w salonie i coś oglądali.
- Hej co oglądacie? - spytałam siadając koło Kendalla
- Jakiś durny film. - odpowiedział Kendall i pocałował mnie w policzek
- Jak wycieczka? - spytał Harry
- Dobrze. - odpowiedziała mu siostra
- Dzwonił tata, że mamy odebrać Emily.
- To chodź. Cześć.
- Cześć. - przytuliłyśmy się do niej
Zadzwonił telefon Kendalla. Odebrał.
- Cześć Kevin... Czego potrzebujesz?... Dobra będę za pół godziny.
- Co chciał Kevin? - spytał go Justin kiedy Kend się rozłączył
- Mam go odebrać od kumpla. - odpowiedział i wstał
- Pa. - powiedziałam
- Pa. - pocałował mnie w policzek i wyszedł
Obejrzeliśmy do końca film, który oglądali chłopacy i położyliśmy się spać.

Hej. Jak wam się podoba rozdział, bo mi się zdaję, że nie wyszedł. Opinie zostawiam wam.

1 komentarz: