środa, 4 grudnia 2013

Chapter 3

*Harry*
Byliśmy na basenie, ale było bardzo gorąco . Wróciliśmy po 3 godzinach, bo było masakrycznie dużo ludzi, z resztą wcale się nie dziwię, bo upał . 

#Miesiąc później 
*Harry*
Dziś dzień przeprowadzki . Jestem pewnego rodzaju podniecony . Nie lubię się przeprowadzać, ale to pewnego rodzaju konieczność, bo nie chcę dłużej dzielić pokoju z Miley . Nie chcę jej 'siedzieć na głowie' poza tym ona dojrzewa, to normalne i czasem ma 'swoje 'humorki' . 
- Miley wstawaj - szepnąłem i szturchnąłem lekko w ramie . 
- Już wstaję, dziś jest ten ważny dzień prawda ? - zapytała zaspana
- Tak wstawaj, a ja zajmuję łazienkę . - powiedziałem i ruszyłem w stronę pomieszczenia . 
Przygotowałem te ciuchy . Wziąłem prysznic, a potem udostępniłem łazienkę Miley . Zszedłem na dół .
- Hej tato - powiedziałem i uśmiechnąłem się . 
- Cześć, Miley już wstała ? - odwzajemnij uśmiech 
- Tak poszła się 'robić na ładną' jak to mówi - stwierdziłem i zajrzałem do lodówki . 
-Wszystkie ciuchy spakowane ? - zapytał tata z zatroskaniem w głosie .
- Tak, tato nie martw się wszystko będzie ok . 
Powiedziałem, sięgnąłem po jogurt i ruszyłem w stronę salonu .  
*Miley *
Wstałam i szybko ruszyłam do łazienki wieczorem przygotowałam ubrania
Później szybko się ogarnęłam, a włosy uczesałam w kucyka . Nie ma sensu się malować . Dzisiaj będzie ciężki dzień, przeprowadzka . Za dwa tygodnie szkoła wakacje mijają na prawdę bardzo szybko, zawłaszcza, że musiałam pracować . 
W sumie pracuję tam, bo lubię . Pomagam cioci, a dostaję normalną pensję, więc czemu nie ? 
Poszłam obudzić Emily i wybrałam jej ciuszki 
a później pomogłam jej się ubrać, uczesać . Zeszłyśmy na dół na śniadanie . 
Potem wszyscy pojechaliśmy do domu, a następnie przyjechały nasze nowe meble i nasze ubrania .
 
 

2 komentarze:

  1. Cóż powiedzieć.
    Meeeeeeeegaaaaa interesujący.
    Czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Twój blog zostal nominowany do Libsten Awards! Wiecej info : http://kazda-ciemna-noc-one-direction.blogspot.com/p/liebsten-awards-3.html

    OdpowiedzUsuń