piątek, 10 października 2014

Chapter 34

  Zapukałem kilka razy.
- Otwarte. - usłyszałem głos mojej siostry
  Otworzyłem drzwi i wszedłem do środka. Kamilę, Selene i Miley zastałem w salonie. Wpatrywały się w telewizor. 
- Co oglądacie?
- Ćśśś... - powiedziały równocześnie
  Wolałem nie zadzierać z trójką dziewczyn, więc poszedłem do kuchni. Miałem nadzieję, że tam spotkam kogoś normalnego.
- Cześć. - powiedział Harry
- Cześć, a tym co? - spytał wskazując na drzwi do salonu
- Oglądają jakiś durny babski serial. - powiedział Justin
- On nie jest durny. - powiedziała Kamila wchodząc do kuchni, za nią weszły dziewczyny
- Jaka zagadka na ten tydzień? - spytał Harry
- Kogo Dave zobaczył w drzwiach. - poinformowała go jego siostra
- To na pewno jakaś była dziewczyna. - powiedziała Selena 
- Nie, to jest za proste. Wszyscy widzowie od razu by się domyślili. Wydaje mi się, ze to może być ktoś kogo zupełnie się nie spodziewamy. na przykład jego mama.
- To jest banalne. - stwierdziły Miley i Selena równocześnie
- Ale może być prawdziwe. 
- Jak wy to wytrzymujecie? - spytałem
- Takie kłótnie są co tydzień. - powiedział Harry
- Przywykliśmy. - dopowiedział Justin
- Macie zamiar coś robić? - spytała Selena
- Gdyby nie to, że umówiłem się z wami już wczoraj, spałbym po dyżurze, więc proszę nic strasznego. 
- To może obejrzymy film?- zaproponowała Sel, wszyscy na to przystanęli
- To wy idźcie coś wybrać, a ja przygotuję popcorn i cos do picia. - powiedziała Kamila
- Pomogę ci. - zaproponowałem, chciałem z nią pogadać o propozycji pracy
- Okey. - powiedział Harry, wszyscy wyszli z kuchni, zostałem tylko ja i moja siostra
- Mów co masz za sprawę. - powiedziała prosto z mostu Kamila
- Skąd wiesz, że mam do ciebie sprawę?
- Może nie znamy się długo ale jesteś moim bratem. - powiedziała wyciągając szklanki z szafy
- Rozmawiałem dzisiaj z moim szefem...
- Brzmi interesująco. - przerwała mi
- Więc jak wspomniałem zanim mi tak bezszczelnie przerwano. Rozmawiałem dzisiaj z szefem i prosił, żebym się ciebie zapytał czy zastanawiałaś się nad jego propozycją.
- To to nie był żart? Facet widzi mnie pierwszy raz na oczy i od razu proponuje mi pracę.
- Wiesz może mu się spodobałaś. - zażartowałem
- Nawet nie żartuj, a co do propozycji, skoro nie jest żartem to ją przemyślę. - powiedziała wyciągają napój z lodówki
- A kiedy wraca Kendall? - spytałem
- Za dwa dni. - powiedziała z promiennym uśmiechem
- Idziecie czy nie? - usłyszeliśmy krzyk Justina
- Nie pozwól mu czekać. - powiedziała Kamila na co się zaśmieliśmy

***Kamila***
***Dwie godziny później***

  Film się skończył, a my zajęlismy się rozmową, dopóki nie zadzwonił dzwonek. 
- Kamila idź otwórz. - powiedział Justin
- Czemu ja?
- Jesteś najbliżej. - powiedział Harry
- Wcale nie. - wstałam i poszłam do kuchni
- Otwórz te drzwi. - powiedział mój brat
  Zrezygnowana podeszłam do drzwi, zobaczyłam tam...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
 ~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Hejka.
Chciałabym was bardzo mocno przeprosić,  że tak długo nic nie dostawałam,  ale wiecie szkoła,  a do tego masa zajęć dodatkowych.
Nie obiecuję,  że się poprawię,  bo na prawdę na nic nie mam czasu.  Ale się postaram.  Liczą się chęci,  prawda?
To do następnej notki ☺

3 komentarze:

  1. Rozdział fajny tylko szkoda, że taki krótki ;c Jestem ciekawa kto przyszedł ;D
    No i jasne, ze liczą się chęci. Rozumie cię, bo sama przychodzę po szkole taka zmęczona, że nic mi się nie chce ;D
    No to czekam na nn :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma co się martwić ważne że napisałaś :)
    Tylko czemu w takim momencie? Hmm? Kto przyszedł? xD
    Czekam na next :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny rozdział ;)
    Ciekawe to przyszedł?? Jestem ciekawa ;)
    Czekam na nn :**

    OdpowiedzUsuń