Hej. Z góry mówię, że końcówka poprzedniego rozdziału i początek tego są zapożyczone z jednego bloga (trochę go zmieniłam) Nie pamiętam jakiego, więc tytułu nie podam. :( Już bez dłuższego przynudzania zapraszam na rozdział. >>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>>><>>>>>>>>>>>>>>>>
*Kendall*
- Jak to nie żyję? - spytał Justin, ja byłem zbyt zszokowany żeby coś powiedzieć
- Przykro mi ale operacje serca mają małe szanse na udanie się. - powiedział lekarz
- Jaka operacja serca? - oprzytomiałem
- Państwo nie są rodziną pani Macsefor? - był zdziwiony
- Nie my jesteśmy od Kamili Wróżkowskiej. - odezwała się Selena
- Ją operował doktor Smith. - wskazał na lekarza wychodzącego z sali operacyjnej, podeszliśmy do niego
- Doktorze, co z nią? - tym razem pytanie zadał Harry
- Operacja się udała, bez żadnych komplikacji. Wystarczy poczekać dwa, trzy dni, żeby sprawdzić czy szpik się przyjmie. - odszedł, a my odetchneliśmy z ulgą
- Przyznaj się. - zwróciła się do mnie Sel - Nie wiedziałeś jaki lekarz operuje Kame.
- Przyznaję się bez bicia. - podniosłem ręce w geście poddania
- Jak można być takim matołem. - powiedział Justin
- Nie ubliżaj matołom. - odezwał się Harry, a my się zaśmieliśmy
*3 dni później*
Dzisiaj jest ostatni dzień. Jeśli Kama się nie obudzi to już nigdy się nie obudzi. Tak mówią lekarze. My nie tracimy nadzieji.
*Kamila*
Wszystko okropnie mnie bolało. Nie mogłam niczym ruszyć ani nic sobie przypomnieć. Ostatnie co pamiętałam to twarz Kendalla. Chciał mi coś powiedzieć i... wtedy urwał mi się film. Mimo wielkiego trudu otworzyłam oczy. Zobaczyłam twarz Kendalla.
- Kendall. - powiedziałam szeptem
- Kamila. Jednak się obudziłaś. - przytulił mnie
- Czyli to wszystko to nie był sen? - rozejrzałam się po sali
- Tylko jedno mnie nurtuje. Dlaczego mi nie powiedziałaś?
- Nie mam siły ci tego tłumaczyć, z resztą mam wrażenie, że dziewczyny ci wszystko powiedziały.
- Jeśli jeszcze raz odstawisz mi taki numer to nie ręcze za siebie. - uśmiechnął się
- Nawet się nie waż. - powiedziałam, w tym momencie wszedł lekarz
- Widzę, że panienka się obudziła. - powiedział - Muszę pana przeprosić.
- Oczywiście. - Kendall wyszedł
Lekarz zaczął mnie badać.
*Kendall*
Wyszedłem z sali. Moi przyjaciele spytali równocześnie:
- Co z nią? - chciałem ich zmylić
- No...
- O nie! - odezwały się dziewczyny równocześnie
- ... obudziła się.
- Jest! - krzykneli wszyscy
Potem wyszedł lekarz.
- Pacjentka teraz śpi po lekach. Rano napewno się obudzi.
- Kendall jedziesz z nami do domu. - powiedział Harry
- Nie.
- Tak. - dziewczyny pociągneły mnie do wyjścia
- Dobra pójdę sam.
Wyszliśmy ze szpitala. Pojechaliśmy do Seleny i Justina. Usiedliśmy w salonie rozmawialiśmy, a potem odpłynąłem do krainy snu.
nie przejmuj sie tym, jest świetny, gdy tlko przeczytałam 16 wiedziałam ze tak będzie w nastepnym xD
OdpowiedzUsuńDzięki za komplement. Nie dziwię się to było do przewidzenia.
UsuńGenialny rozdział
OdpowiedzUsuńdobrze ze Kamil przyjmą się szpik
i ze się obudziła
czekam na nn
zapraszam do siebie http://feelthelove3.blogspot.com/